A wiec znowu tu jestesmy. Ta wielka brama prowadzi na teren swiatyni. Jest w centrum miasta. Niemal codziennie przyjezdzalam rowerem.Wyglada tu wszystko tak samo jak w 1992, 1998 i 2005. Czas jakby stanal w miejscu.
Tak samo jak wtedy, tak i teraz plywaja po fosie zamkowej czarne labedzie. I tak jak wtedy na nasz widok podplywaja do brzegu.
Ta ryksza jest dla mnie niespodzianka. Albo jej nie bylo , albo nie mialam okazji jej pod zamkiem zobaczyc. A moze jest to nowa atrakcja turystyczna?
Ten park znamy tez dobrze. Stoi tu pomnik Naosuke Ii, daymio Hikone. Byl jednym z doradcow Tokugawy i tym, ktory sklonil szoguna do otwarcia portow dla amerykanskiego admirala .Byc moze uratowal Japonie przed atakiem zbronym Perrego . Otworzyl Japonie dla zachodniego swiata ale przez swoich uznany zostal za zdrajce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz