wtorek, czerwca 01, 2010

Odjazd do Nagoi


Michiko san jest z nami na stacji w Majbarze. Zna tu wszystkie skroty. To nie jest duza stacja, ale dla nas ciagle malo znana. Napisy wszedzie wylacznie po japonsku. Ale Michiko prowadzi nas od windy do windy; nigdzie nie musimy pokonywac schodow ( nawet tych ruchomych). Zegnamy sie. Sayonara Michiko san. Sayonara Hikone.Rozstaje sie z zalem z tym miejscem zachwycajacym swoja uroda i miastem, gdzie podejmowano nas tak serdecznie. Odjezdzalam z nadzieja iz kiedys znow bedzie mi dane wrocic i z przekonaniem iz byla to kolejna, piekna "podroz naszego zycia".

Brak komentarzy: