poniedziałek, czerwca 14, 2010

Dzien Ojca

Ogrodnik zajmujacy sie strzyzeniem zywoplotu i palm na odchodnym , w sobote zyczyl Karolowi "Happy Fathers Day".
Tak wiec o tydzien wczesniej zaczelismy obchody.

Swieto obchodzone jest w wielu krajach swiata, a w Stanach prawie tak uroczyscie jak Dzien Matki. Poczatek tego swieta, choc jeszcze nieoficjalnie, przypada na poczatek lat 20tych XX wieku. Z inicjatywa celebrowania Ojcow wyszla mloda kobieta, ktora wychowywal samotny ojciec . Mial on lacznie 6 sioro dzieci. Oficjalnie prezydent Nixon wprowadzil to swieto do kalendarza. Wyznaczono je na 3 niedziele czerwca.

By swieto Ojca uswiecic;-) pojechalismy na nasz ulubiony Goodland, posiedzieli w Old Marco Lounge majac przed soba pare (z 10tysiecy wysp)poroslych mongrowiem wysepek. Patrzylismy na latajace biale mewy i samotnego pelikana i przeplywajace lodzie i wieksze jachty.






Krolewska poincjana zdobi ten kawalek ziemi, na ktorym Floryda jest taka jak byla kiedys, przed kilkudziesieciu laty.

Walesajac sie po wyspie wstapilismy jeszcze do restauracji Nacho Mama na piwo Corona .

Brak komentarzy: