poniedziałek, października 29, 2012

Wrocławskie spotkania

To byl piekny wieczor . "Don Giovanni" w operze wroclawskiej byl wielkim przezyciem. Poszlismy na spektakl z Ewa, ktora zarezerwowala dla nas bilety.


Ponownie spotkalismy sie z Ewa w Jej domu. Byl takze jej syn Grzegorz i druga moja kuzynka Barbara. Z Basia nie widzialysmy sie chyba od czasu naszej wspolnej podrozy do Paryza przed wielu laty, mimo , ze obie az do 1985 mieszkalysmy we Wroclawiu. No coz bywa...
Kolejne przemile spotkanie  bylo z Basia "Opolska".


Basia zapraszala nas do siebie, do Opola, ale zgodzila sie bysmy spotkali sie we Wroclawiu. Zwiedzilismy "Sky Tower" slynny najwyzszy budynek Wroclawia, ktory jest tylko w czesci skonczony. Zdjecie zrobil  Karol pod "zegarem" - bedacym kopia jednego ze slynnych "zegarow" Salvadora Dali . A  Sky Tower to imponujaca budowla , ktora mozna dostrzec nawet z odleglych czesci miasta.
Na obiad pojechalismy do Rynku. Wybralismy jedna z rozlicznych restauracji ( a wybor latwy nie jest!)
Ale wszystko ma swoj koniec i przyszedl czas odjazdu. Odprowadzilismy ja na odrestaurowany i unowoczesniony Dworzec Glowny. Przed wejsciem na perony zrobilysmy sobie zdjecie z krasnalami wroclawskimi, ktore upamietniaja,  krasnale malowane na scianach przez "Majora"i jego ludzi czyli przez Pomaranczowa Alternatywe. Czy ktos to jeszcze pamieta????
"Same Basie", ktos powie. No tak,  nasza byla sasiadka to Barbara D. Spotkalismy sie juz "tradycyjnie" w "Chatce". Bylo pyszne piwo Warka i dobre, domowe jedzenie. Byla tez wycieczka wloska i sporo mlodziezy z pobliskiego uniwersytetu. A my oczywiscie rozmowialismy  o zyciowych planach, polityce i literaturze.


Tak sie zlozylo, ze  wiekszosc  naszych  spotkan miala miejsce w restauracjach . To ponizej,  wspolne  zdjecie z pp. K. pochodzi z  2010 roku  a wiec z poprzedniej wizyty we Wroclawiu.



Z pp. K., Halina i Witkiem  spotkalismy tym razem sie w rejonie ZOO.
Mielismy okazje pogratulowac im sukcesu ich syna, Mateusza. Mlody,  wybitnie zdolny matematyk w wieku dwudziestu dziewieciu lat zrobil habilitacje.






1 komentarz:

Mona pisze...

Piękne zdjęcia, tym bardziej miło mi popatrzeć na uśmiechnięte buzie :) , widać ,ze spędziliście przyjemnie czas .