Znalazlam wiersz, ktory pozwala mi podejrzewac, ze Poetka wie takze cos i o nas ...
Przy winie
Spojrzal, dodal mi urody,
a ja wzielam ja jak swoja.
Szczesliwa, polknelam gwiazde.
Pozwolilam sie wymyslic
na podobienstwa odbicia
w jego oczach.
Tancze, tancze
w zatrzesieniu naglych skrzydel.
Stol jest stolem, wino winem
w kieliszku, co jest kieliszkiem i stoi stojac na stole.
A ja jestem urojona,
urojona nie do wiary,
urojona az do krwi.
Mowie mu, co chce: o mrowkach umierajacych z milosci
pod gwiazdozbiorem dmuchawca. Przysiegam, ze biala roza, pokropiona winem, spiewa.
Smieje sie, przechylam glowe. ostroznie, jakbym sprawdzala wynalazek, Tancze, tancze
w zdumionej skorze, w objeciu, ktore mnie stwarza.
Ewa z zebra, Venus z piany, Minerwa z glowy Jowisza
byly bardziej rzeczywiste.
Kiedy on nie patrzy na mnie, szukam swojego odbicia
na scianie. I widze tylko gwozdz, z ktorego zdjeto obraz
1962
Zdjecie zrobione w Hiszpanii w 1990 roku.