poniedziałek, lipca 04, 2011

Swieto Niepodleglosci

Jest to swieto narodowe w Stanach Zjednoczonych upamietniajace Deklaracje Niepodleglosci( Independence Day) podpisana 4 lipca 1776 roku.
Deklaracja obwieszczala oderwanie sie "kolonii amerykanskiej " od Krolestwa Brytyjskiego.
Po raz pierwszy obchodzono to swieto w 1777 w Pensylwanii . Na wiwat wystrzelono trzynascie salw ( rano i wieczorem). Trzynascie, gdyz tyle stanow utworzylo wowczas zwiazek czyli Stany Zjednoczone Ameryki ( dzis liczace 50 stanow).
W 1778 general George Waszyngton (Washington) z okazji swieta podwoil racje rumu dla zolnierzy a przebywajacy wowczas we Francji John Adams i Benjamin Franklin wydali obiad w ambasadzie amerykanskiej w Paryzu.
W 1781 sad generalny (Massachusetts General Court)wydal oficjalne prawo prawo uznajace to Swieto za Narodowe.
A w 1791 po raz pierwszy uzyto nazwe "Independence Day".
W 1870 Kongress uchwalil ze pracownicy federalni moga swietowac (wolny dzien ) ale nie beda oplacani!Tak, tak... dopiero od 1938 mogli swietowac i dostac pelne uposazenie.
I tak swietujemy do dzis. Huczniej tlumniej, atrakcyjniej ( moze?). W 2009 roku w Nowym Jorku wystrzelono w powietrze 22 ton materialow wybuchowych w postaci sztucznych ogni.
W najmniejszej nawet miejscowosci urzadza sie obchody.
W tym roku bylismy w Lake Linden . Przez wiele lat ogladalimy fajerwerki na plazy na wyspie Marco . A dawno, dawno , moze 20 lat temu badz wiecej, bylismy w miescie Yuma. Tak, tym samym dokad odchodzil pociag o 3:10 ( film "3:1o do Yumy").To bylo podczas naszej pierwszej wyprawy na "Dziki Zachod"... O tym jak paradowano w Lake Linden pokazuja zalaczone zdjecia zdjecia


A kiedy parada sie skonczyla poszlismy jeszcze popatrzec na jezioro. Odbijalo blekitne niebo, zielone krzewy i  zacumowane lodzie  .Josip Brodsky powiedzial iz woda podwaja piekno. Myslal o Wenecji, ale tak jest wszedzie.


1 komentarz:

Jolanta pisze...

Jak kolorowo, jak uroczyście, jak radośnie! Tak właśnie powinny wyglądać obchody tego szczególnego święta!
A jezioro? Po prostu marzenie, uwielbiam akweny, tylko nad nimi potrafię regenerować swoje siły...