piątek, sierpnia 07, 2015

Do widzenia Marco...




Zakonczylismy przygotownia do podrozy wiec mamy czas I moralny obowiazek, by jeszcze  pozegnac sie z morzem.

Zachod lonca nas nie zawiodl. Niezwykly...malowniczy ,inny niz zwykle...bo nie ma dwu podobnych do sibie...

Choc jak zwykle zal nam sie rozstawac, wiemy (  planujemy!) , ze wkrotce, za pare miesiecy znow tu wrocimy...
 Dom juz gotowy na rozstanie ...

Metalowe zaluzje zalozone na kazdym z okien.
Do zobacznia za kilka misiecy.
 





Brak komentarzy: