środa, lipca 01, 2015

Ostatni dzien w Krems an der Donau.

Czas pozegnac Krems, klasztor tzn. Uniwersytet ,w ktorym Karol spedzil ponad cztery miesiace. Czas na rozstanie z ludzmi, ktorzy miedzy innymi sprawili, ze nasz pobyt w Austrii byl tak udany

Wydaje sie, ze "dopiero co" Karol zaczal prace na Uniwersytecie , I ze niedawno "wstapil do klasztoru".Cztery miesiace i dwa tygodnie minely tak szybko "jak z bicza trzasl"



Widok  z okien gabinetu byl czarujacy.  Dunaj ,  a na gorze, po drugiej stronie rzeki, widoczny jak na dloni,  klasztor-Gottweig.


Ostatnia wizyta w gabinecie, ktory dzielil z dwoma kolegami.

Stefania planowala zajecia i zrobila to tak, ze bylismy w stanie odbyc kilka , krotkich w czasie , podrozy.
  Jeszcze raz wstapilismy  do kosciola pijarow, jednego z piekniejszych kosciolow , ktore
widzielismy  w Austrii.

czas na powrot do centrum miasta:-)


Ostatni rzut "oka kamery" na kosciol Pijarow.


Brak komentarzy: