piątek, czerwca 15, 2012

Czas pożegnać się z morzem


Wszystko co ma swój początek ma też swój koniec. Nasz pobyt nad Zatoka Meksykańską dobiega konca. Jest 15 czerwca . Juz jutro o swicie odlatujemy na pólnoc.
Jedne z najbardziej oryginalnych ptakow, ktore zlatują każdego roku na nasza plażę. Są dość halasliwe, niemal bez przerwy mają sobie coś do powiedzenia. Na wyspie bawią dość krótko. W kazdym razie znacznie krócej niż my.
 
Ten blekitny zagiel nie jest samotny. Jest ich znacznie wiecej, ale taki pojedynczy wydaje sie bardziej romantyczny i nostalgiczny. Plynie w strone hotelu. Zabiera chetnych na wycieczke po Zatoce i potem dobija do jakiejs bezludnej wyspy, na ktorej rezyduja tylko ibisy i inne morskie ptaki.


Chociaz nie mamy nic do ukrycia, to wolimy fografowac sie z daleka.

1 komentarz:

Mona pisze...

:)) ale Wam fajnie:))