czwartek, stycznia 05, 2012

Jak sie mamy w nowym roku?


Dzień nieco dłuższy; wiadomo że "na Nowy Rok przybywa dnia na barani skok". Słonce swieciło. Niebo błękitniało. Topiły sie sople lodu. Kapało z dachu. Nowe w swiecie? Prawie tak jak w starym roku; wybuchało, ginęli ludzie w Bagdadzie na ulicach, w Nigerii w kosciele. W Japonii wylowiono z Oceanu tunczyka "bluelfina"o wadze ponad 270 kilogramow. Na aukcji uzyskano za jedna rybe $736 000 ( siedemset trzydziesci szesc dolarow). I to ostatnie to najprawdziwsza nowość.


W nowym roku siedzimy w domu, z przerwami na krótkie spacery, i wizyty u terapeuty . Wieczorami wyciagamy z półek tasmy z nagraniami video i ...wracamy do pierwszych lat pobytu w Stanach, wspominajac nasze podroze.

Ostatnio cofnelismy sie we wspomnieniach do roku 1988 , do naszej drugiej wyprawy "na Dziki Zachod".





Ogladamy stare filmy , wspominamy ogromne przestrzenie Montany, Kalifornii, niezwyklosci Arizony i Utah. Crater Lake w Oregonie jest jednym z najpiekniejszych jezior powulkanicznych, jakie widzielismy. Gdyby nie to, ze tyle jeszcze innych jest miejsc na swiecie, ktore warto zobaczyc, chetnie wrocilabym tam, do Oregonu, by choc na chwile spojrzec na ten niezwykly blekit jeziora.

2 komentarze:

Mona pisze...

Zajtzałam na chwilę o poranku ..ciemno ! i mokro..u mnie deszcz,Trzej Królwie dziś po białostoczyźnie będą szli w kaloszach , a 30% Podlasian dziś obchodzi wigilię prawosławna , o ktorej napisałam na blogu.
Piękne te Wasze wspomnienia , jak dobrze , ze można wyjąc z szuflady taką taśmę..:)

Ryszarda L.Pelc pisze...

Moja Mama pochodzila z Kresow. Wiec i u nas w domu obchodzilo sie cos na ksztalt "ortodoksyjnej wigilii" tzn. byly potrawy prawie takie jak na nasza Wigilie 24 grudnia, tylko bylo mniej potraw. Ja tradycje kontynuuje; bedzie wiec dzis barszcz czerwony, ryba w galarecie i smazona oraz kompot z suszu:-)
U nas slonecznie i cieplo! 4C a jeszcze rano!