Pamiętasz majowe spacery nad Drawą,
kwiaty na klombach, spływające kaskadą kolorów
w dół ku rzece,,jakby chciały
przyjrzeć się wlasnemu odbiciu
w wodzie , na przemian zielonej i złotej ?
Pamiętasz majowe spacery w stronę Kamieńczyka?
Zapach sosen, śpiew ptaków,
daleki szum rzeki,
głazy potężne, zielonym mchem,
jak miękkim welurem pokryte
i nas - młodych, rozkochanych,
radosnych.
Jak wodospad Kamienczyka , spływają
wspomnienia
Spacerów nad innymi rzekami w całkiem innym czasie,
Tak odległych, ze dzisiaj juz nie
wiem,
Przyśnionych, prawdziwych a może wymyślonych.
Pamiętasz letnie spacery nad Rabą,
śmiech naszego dziecka
brodzącego w wodzie ze sznurkiem na patyku
probującego złowić małą, srebrną rybkę ?
Pamiętasz spacery nad Odra,
wielką, szarą, rozległa,
łaki zielone , kwiaty polne , zapach koszonej trawy
i gdzieś z dala płynącą na falach eteru, muzykę Vivaldiego.
Nie pomnę ile było tych rzek, spacerów , zachwyceń.
Wiem,,że byliśmy i jesteśmy
ty i ja.
Wraz z nami spaceruje Miłość.
Kiedyś młodzieńcza,
dziś jak my, dojrzała.
Maribor, Slowenia 6 maja 2006
(copyright)
1 komentarz:
Sliczny tekst!!!! Wzruszajacy!
Prześlij komentarz