wtorek, października 06, 2015

Niedzielne popoludnie w Lappennrancie..

Campus cichy i opustoszaly. Tak jest tu zawsze w soboty i niedziele. Nic sie tu nie dzieje. Uniwersytecka biblioteka zamknieta. W piatki juz od godziny 16 jest nieczynna. A tak na marginesie dodam tylko, ze biblioteka uniersytecka w Houghton otwarta jest 24 godziny na dobe...
Tu  "akademicka"  restauracja tez jest zamknieta, rzecz jasna...
Po sniadaniu jedziemy wiec do centrum miasta. Zawiezie nas tam autobus nr 5. Okazuje sie, ze w niedziele bilet kosztuje o  ponad30% taniej niz w dzien powszedni!




Jak podaja zrodla rodzina Wolkowow otworzyla swoja restauracje I polowie XIX wieku i przez cztery pokolenia karmila (dobrze!) mieszkancow Lappennranty.


Muzeum "przyrestauracyjne" prezentuje historie Wolkowow.

Az dziw, ze nie podano odleglosci do Hancock. Widocznie w Lappennrancie nie wiedza, ze Hancock uznany jest przez wielu  za finska stolice Amerykanow finskiego pochodzenia.




A przed nami dawna forteca i byle koszary rosyjskie. Finlandia bowiem przez ponad sto lat  (1809 do 1917) byla pod  zaborem rosyjskim. Car nadal im duza autonomie i uznal narod i jezyk finski. Poprzedni okupant- Szwecja nie uznawala odrebnosci narodowej  przez ponad 600 lat. Finlandia jako niezalezne panstwo powstala w 1917 .







 
Jak kazdego roku od kiedy jestesmy w Lappennrancie  wstepujemy  do  kawiarni
 "Majurska". "Kahila" cieszy sie  duza popularnoscia i dobra opinia. 



Dziewczyny pracujace w kawiarni zawsze chetnie pozuja do zdjec. Nota bene, tak jak wiekszosc mlodych ludzi i one  mowia biegle po angielsku..

PS. Wiecej zdjec z kawiarni znalezc mozna w moim blogu "Fascynacje".
 
 











 

















 












 

1 komentarz:

Mona pisze...

Śliczna ta restauracja :) bardzo lubię takie retro klimaty, na jesienne popołudnia w sam raz :)