środa, czerwca 04, 2014

Noc na placu Niebiańskiego Spokoju


Nadzieja.
Napięcie.Ale ani strach ani terror nie malują ich twarzy.
Nie wiedzą jeszcze co się zdarzyć może,
Nie znają jeszcze swego przeznaczenia.

My telewidzowie ,rozparci w fotelach ,
bezpieczni w domach,
nie wiemy również, tylko przeczuwamy…

Oczekiwanie .

Na co tam czekają?
Na wolność ? Na uznanie praw czlowieka?
Na gest zrozumienia ze strony czerwonych Matuzalemów?

Na cóż mają nadzieję?
Na gest litosny współczesnego Heroda,
 który nie używa miecza,
tylko gazów łzawiacych, karabinów i czołgów?

Mają nadzieję, że świat zakrzyknie przeciwko zbrodni?
Może  wierzą,
że we współczesnym świecie masowy mord nie jest możliwy?

Studenci, robotnicy , chłopi z przepaskami
przeciwko armii chronionej  hełmami ze stali.
Ręce z transparentami “ZADAMY WOLNOSCI”
Przeciwko zbrojnym w karabiny rękom.
Kruche barykady, jak z chłopięcych zabaw,
Przeciwko czołgom.
Swiat i my patrzymy na plac pekiński wstrzymując oddechy.
Niemy świat i my oniemiali ze zgrozy  czekamy.
Akcja.
Atak .

Huk wybuchów,  łoskot karabinów, łomot ciężkich czołgów.
Krew. Ogień.
Krew, cierpienie,śmierć. Mord. Zbrodnia.

Krew na placu Tienanmen .
Tragedia Niobe na nowo ożyła.
Tej nocy Niobe ma twarz chińskiej matki.

Statua Wolności w Paryżu i jej siostra w Stanach
stoją nieporuszone ,obojętne, kamiennie spokojne.

Statua na placu w Pekinie
Ma twarz chińskiej dziewczyny.
Zawiązane oczy.
Skazana na śmierc
Będzie zamordowana tej nocy.
Na placu Tienanmen
Na placu Niebiańskiego Spokoju .
4 czerwca 1989 roku.
Ten wiersz napisałam pierwotnie po angielsku na konkurs poetycki ogłoszony przez uniwersytet w Camberze (Australia) . Potem przetłumaczyłam. Był opublikowany między innymi w Przekroju ( wówczas jeszcze z siedzibą w Krakowie)w “Okienku z wierszem”.

 

2 komentarze:

Mona pisze...

.....i tylko spuścić głowę..i tylko wstyd ...XXI wiek ...a takie place wciąż są...


Dziękuję Rysiu..

Jolanta pisze...

Wstrząsające...
Pięknie to Rysiu nam przekazałaś!