niedziela, stycznia 23, 2011

Laurka dla zmarznietych

W Hancock, Michigan ziemie pokrywa gruba warstwa sniegu.Temperatury niemal "syberyjskie". Dzisiaj termometry wskazywaly 19C ponizej zera.

We Wroclawiu, temperatury niby dodatnie ale zima sie wlecze.
Basia, moja szkolna kolezanka mieszkajaca w Opolu narzeka na zimno, deszcze, sniegi i doczekac sie nie moze kiedy wezmie do reki motyke by sadzic, plewic, przesadzac, podlewac w swoim podmiejskim ogrodzie.


Pani Ewie z Zakopanego,wielbicielce gor (od Tatr po Dolomity) , mojej przemilej wirtualnej znajomej, posylam widoczek z wyspy z nadzieja, ze Ja ucieszy.


Wszystkim, ktorzy tu zabladza ofiaruje kwiatek. Kwiat uniwersalny. Mozna go przypiac takze do kozucha:-)


Brak komentarzy: