1 listopada niebo nad
polskimi cmentarzami odbija swiatło świec płonących na grobach . Te świece i
kwiaty to symbole naszej pamieci. Od wielu, wielu lat nie byłam w Polsce w dniu Wszystkich
Swiętych. Ale żywo mam w pamięci tamte obrazy
i wzruszenia. Pamiętam zapach świec i chryzantem, migotanie świateł na grobach.
Od połowy października prawie wszystkie
listy jakie otrzymywalam z Polski dotyczyły jednego tematu. Znajomi pisali o porządkach
przy rodzinnych grobach, o planach podróży do miejsc, gdzie spoczęli ich
najbliżsi.
***
Kiedy odwiedzaliśmy Warszawe odbywaliśmy "pielgrzymke" na jeden z najsłynniejszych cmentarzy w Polsce. Powązki załozono w 1790 roku na działce darowanej przez Melchiora Korwina Szymanowskiego. Poświęcony został 20 maja 1792 roku. Rok później zbudowano kościoł Sw. Karola Boromeusza ufundowany przez króla Stanisława Augusta i prymasa Michała Poniatowskich. Teren powiększony został niemal dwudziestokrotnie. Cmentarz obejmuje 43 hektary. Powazki to znacznie więcej niż cmentarz.To zapisana w kamieniach nagrobnych historia Narodu, historia literatury i sztuki polskiej. Przechodzimy od grobu do grobu . Na nagrobkach nazwiska poetow, pisarzy, filmowcow, aktorow, politykow, muzykow, wybitnych uczonych . Znamy ich dzieła, czytaliśmy o nich, widzieliśmy ich na scenie. Na Powązkach spoczęli znani, wybitni, utalentowani, zasłuzeni dla Warszawy mieszczanie. Slynny ród Fukierów ma tu swoje miejsce, Jan Nowak Jezioranski, były kurier z Warszawy, który powrócił do Polski po wielu latach spędzonych na emigracji, spoczął tu . W niszy cmentarnej złożono prochy popularnego śpiewaka Czesława Niemena. Spoczywają na Powązkach prochy Jerzego Janickiego. Urodzony w Czortkowie, młodość spędził we Lwowie i był wierny temu miastu do konca. „Sempre Fidelis”. „Rodziny Matysiaków”, słynnej audycji radiowej stworzonej przez Niego od 1956 sluchala niemal „cala” Polska.
Jerzy Janicki
spoczywa na Powazkach w towarzystwie poety Jerzego
Ficowskiego, badacza folkloru cygańskiego. W innej alei jest okazaly grób Władysława Kopalińskiego, zmarlego w
październiku 2007 roku. Kopaliński zostawił po sobie bogatą spuściznę naukową. Na półkach
bibliotecznych stoją jego Słownik Wyrazów Obcych, Słownik Mitów i Tradycji
Kulturowej, Słownik Symboli i wiele, wiele innych . Stajemy w zadumie nad
grobem upamiętniajacym Wieniawskiego. Zmarł mając zaledwie 44 lata. Na Powązkach jest grób Jacka
Kaczmarskiego popularnego barda “Solidarnosci”. Tego dnia kiedy tam byliśmy przypadała rocznica Jego śmierci. Stajemy nad kolejnymi
grobami. Tu
spoczął Ryszard Kapuściński, który nie napisze nigdy więcej żadnego reportazu z dalekiej egzotycznej podrózy, nie
sfotografuje już nikogo, nie napisze już żadnego wiersza. Odszedł więc nie
bedzie mógł bronić się przed ciosami i oskarżeniami, ale też nie będzie
cierpiał z tego powodu. Gustaw Holoubek nie zachwyci już nas swą najnowszą
teatralną rolą. Zbigniew Zapasiewicz , też nie pojawi się na scenie . Nie
powstanie kolejny Słownik dr Kopalinskiego. Zostaną po nich tylko książki, filmy, fotografie, obrazy. I
nasza pamięć.
Droga na Powązkach zawsze prowadzi nas do części wojskowej cmentarza. Zapalamy
świeczkę pod pomnikiem katyńskim upamiętniającym ofiary
polskich jenców wojennych z Katynia, Starobielska, Ostaszkowa. Jednym z rozstrzelanych tam był Stanisław Pelc, ojciec
mojego męża.
Wszystkich Swiętych to także
symboliczny, ważny Dzień Pamięci. W przeddzień Wszystkich Swiętych nasuwa się
jeszcze jedna refleksja; „Przychodzimy, odchodzimy”...Są to niezniszczalne
prawa Boga i Natury. Jest wielka nadzieja zawarta w Lacińskim „Non omnis moriam” .” Ci, którzy odeszli
pozostają z nami tak długo, jak żyje o nich pamięć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz