Pamiętasz Capri wśród kwiatów i słońca
Pamiętasz morze niebieskie wśród skał
Tam nasza miłość zakwitła gorąca
Wiosną świat cały do nas się śmiał
Pamiętasz Capri nasze poznanie
Spacery łodzią spacery wśród fal
W mojej pamięci ten obraz zostanie ...
Lodzia nie plywalismy a nasza milosc nie zrodzila sie na Capri, ba, nawet wtedy, kiedy sie nasza milosc zaczela nie wyobrazalismy sobie, ze kiedys na Capri bedziemy. No wlasnie...czasami rzeczywistosc bywa bogatsza niz wyobraznia.
Jest 21 kwietnia 2015 wkrotce bedziemy na "wyspie kochankow". Bedzie to nasza trzecia wizyta na Capri.
Ale zanim dostaniemy sie do przystani musimy pokonac kilka dziesiatkow stopni wiodacych z Piazza Tasso do przystani. Nic to...Trenowalismy to juz w Positano.
Juz widzimy Capri, legendarne Capri. Domy sie pietrza. Za chwile bedziemy na wyspie.
Tlum turystow. Niektorzy poplyna wkrotce do Lazurowej Groty. My opieramy sie namowom i idziemy do kolejki, ktora zawiezie nas wprost na glowny plac Capri- Piazza Municipio.
Jeszcze sezon turystyczny sie nie rozpoczal , widze wolne stoliki, ale kelnerzy nie moga narzekac na brak zajecia. Klientow jest wielu...
Rozpoznajemy znane juz miejsca. To przeciez nasza kolejna podroz na Capri.
Skoro jestesmy tutaj, przy tej restauracji to znaczy, ze za chwile znajdziemy sie przy hotelu, w ktorym kiedys mieszkalismy .
Jest! To wlasnie "nasz hotel"!!!!
Milo bylo w "La residenza" ale czas na dalsze szukanie "naszych sladow" na Capri. Skoro tu jestesmy nie mozemy ominac slynnej perfumerii zakonnikow.
Wybieramy sie jeszcze na zwiedzanie dalszej czesci wyspy.
Anacapri.
Kosciol Sw. Zofii pamieta odlegle czasy.
Chiesa Monumentale San Michele-
Figurynki tradycyjnych szopek wloskich.
Mozaika z majoliki. Kosciol Swietego Michala charakteryzuje sie piekna podloga.
Oto sceny z raju .Tak wyobrazali sobie artysci- ceramic raj, z ktorego Adam I Ewa zostali wygnani.
Na oltarzu , podobnie jak w kosciolach w Sorrento widzimy obraz Jana Pawla II.
Czas pozegnac sie z Anacapri. Odplywalimy z Capri z nadzieja , ze jeszcze kiedys znowu to wrocimy...Chociaz .. przeciez .tyle innych pieknych miejsc na swiecie zostalo do zobaczenia...
1 komentarz:
Zazdroszczę, ja tam nie zdążyłam dotrzeć i bardzo żałuję. Teraz lecimy do Neapolu na 5 dni. Mamy tam rodzinę, ale mimo to czytałam na https://neapol.pl/ przewodnik po Neapolu, aby sobie przygotować plan wycieczki. Ja lubię zwiedzać i chciałabym zobaczyć, jak najwięcej w ciągu tych kilku dni :)
Prześlij komentarz