W Pekinie bawiono sie rowniez, z nadzieja witajac nowy rok. Nieco wczesniej, bo chinski nowy rok zaczyna sie dopiero 4 lutego. Bedzie to rok Smoka.
A tu zdjecie z Londynu.
A to? Bukareszt, stolica Rumunii.
A my? Powitalismy Nowy Rok, razem z naszymi goscmi, ogladajac w TV jak okolo milion ludzi , nie tylko Amerykanow ale turystow z calego swiata, zgodnie z tradycja, stloczylo sie na nowojorskim Times Square. Nastroj panowal tam szampanski. Jak zawsze odbywal sie koncert a o polnocy spadala z wiezy srebrzysta kule. Za wlasciwy spadek kuli odpowiedzialna byla slynna Gaga i burmistrz miasta pan Blumberg.
Byly blekitne balony, sylwestrowe czapki reklamujace firme NIVEA . U nas w Hancock noc byla mrozna i sniezna wiec nie daloby sie tak swietowac. No i nie mamy takiego miejsca jak Times Square.
Ponizej adres pod ktorym mozna obejrzec noworoczna impreze na slynnym nowojorskim placu.
2 komentarze:
Pięknie kolorowo , oby ten ,,Smok" był dobry i łagodny..Pozdrawiam
Oby, oby....wszystkiego,:-)
Prześlij komentarz