Ach, POSITANO!!!!!!!!
Oczywiscie sa tam schody. My przeszlismy ich conajmniej 1000 (tysiac) by dostac sie z przystanku autobusowego do katedry i plazy. Teraz dlugo bede omijac schody...
O Positano pisal John Steinbeck , ktory tam byl dwukrotnie, ze jak chce sie kogos w Positano odwiedzic, to trzeba albo sie wspinac albo zjezdzac czy zeslizgiwac sie w dol. Tam trudno mowic o "spacerach". Z podziwiem mowil o wloskich inzynierach , ktorzy budowali drogi "skladajace sie z samych zakretow, jak I o sztuce prowadzenia pojazdow przez wloskich kierowcow. Steinbeck mial absolutna racje!
"Positano moda" jest znana nie tylko w okolicy.
Doszlismy szczesliwie do plazy. Na zdjeciu dom, w ktorym mieszkal John Steinbeck podczas dwukrotnego pobytu w Positano. O swoich wrazeniach, obserwacjach i refleksjach opowiedzial czytelnikom pisma "Harper's Baazar". Artykul zatytulowal "Positano". Mieszkancy miasta upamietnili pobyt amerykanskiego pisarz, laureata literackiej Nagrody Nobla, tablica pamiatkowa.
Uznalismy, ze przyszedl czas by odpoczac i nabrac sil do powrotnej podrozy autobusem, ktory bedzie pokonywal zakrety tuz nad glebokimi przepasciami, na waziutkiej drodze bedzie mijal samochody a na kazdym z zakretow ( a wydaje sie, ze tam w gorach sa same zakrety!!!) bedzie donosnie trabil by dac znak jadacym z naprzeciwka pojazdom. Dodac jeszcze nalezy, ze najprawdopodobniej kierowca autobusu bedzie pochloniety rozmowami z pasazerami/kami gestykulujac przy tym zawziecie. Z naszych doswiadczen wynika, ze rzadko bywa inaczej:-)
A tak sie jezdzi po wybrzezu Amalfi! Zobaczcie sami!
https://www.youtube.com/watch?v=Tsv7rMEJx3M
1 komentarz:
przepiękne widoki :) a wasze uśmiechy wszystko bezcenne :)
Prześlij komentarz